środa, 6 listopada 2013

Jesień już...

Aż trudno uwierzyć, że to listopad, a jednak...


Pewnego dnia, po pracy wybrałyśmy się z koleżanką do parku, by odpocząć i nacieszyć się ostatnimi promieniami słońca...

 Było cudnie.. 
W takich warunkach nastrój poprawia się błyskawicznie, baterie ładują 
a zmysł wzroku syci się grą świateł i barw.

Otaczały nas wszystkie barwy jesieni - setki odcieni czerwieni, zieleni, żółci, brązu... 
A ja? Jak zwykle, na przekór... Ewidentnie gryzłam się z tłem.

Moja postać kontrastuje z otoczeniem, ale czy wszystko zawsze musi ze sobą współgrać?


Okazuje się, że nawet kiepskim aparatem można pokazać fakturę, gramaturę tkanin. Połysk w jeansie udającym skórę pomogło wydobyć intensywnie świecące słońce

Ogrodniczki to mój przebój jesieni. Kupiłam jedną parę i w chwilę później znalazłam następną.





Koszula, płaszcz Zara
Ogrodniczki Pull&Bear
Okulary Ray ban
 a buty stare :)



Zdjęcia, małym amatorskim aparatem robiła Ania. Całkiem nieźle wyszły:)


Nie pozostałam jej dłużna i również pstryknęłam kilka fotek. 

 Bohaterka moich zdjęć jest jesienną panią, park przyjął ją jak siostrę, drzewa otuliły, a liście tańczyły wkoło. Ania wie, co ubierać jesienią:)

Aniu, dziękuję. 
Mam nadzieję, że nie będziesz zła, za Twoje zdjęcia na moim blogu :)

4 komentarze:

  1. Obie wyglądacie świetnie, ale to Ania jednak uszanowała jesień i bardziej wdzięcznie ją ugryzła :) Twoja stylizacja jest wszędzie, Ani typowo do tego parku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz absolutną rację, nie jestem jesienna - kocham lato. Jesień to dla mnie nostalgia, depresja i katar :)

      Usuń
  2. tak, tak i jeszcze raz tak dla powyższego looku. odważnie i intrygująco:) Ania też super;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Małgosiu, dziękuję. Przyznam nieskromnie, że mnie się też podoba mój zestaw, spodnie są czadowe! A jakie wygodne! ...i zasłaniają brzuch :)

    OdpowiedzUsuń